07 maja 2007

Musialskie party

Własnie wróciłem mała bania jest ale luzik :) Było nieźle najważniejszego nie zabrakło - piwa. Jutro znow na uczelnie bleeeeeeeeee, jak ja tego nie lubie. Sto lat sto lat ......a ze ślubem to bedzie tak, ze my i tak go odwołamy :) W końcu znajomosci w parafi mamy :P wiec nawet baterii nie ładuje :D no bo po co. Dobra czas spac pozdrawiam wszystkich imprezujących w poniedziałkowe wieczory ...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Papuć ty paskudo!!!! nie można pić % :P bo ci włosy i zęby wypadną hehehehehehehehe :D :D :D :D


pozdrowienia i buzki :*